Policja z dystansem podeszła do zakazu poruszania się.

Sylwestrowa noc 2020/2021 była inna niż wszystkie. Rządzący co chwilę wysyłali sprzeczne komunikaty dotyczące przemieszczania się zrzucając na policję odpowiedzialność za wprowadzenie przepisów, czy rozporządzeń, które jak zaznaczył Mateusz Morawiecki, nie były zgodne z konstytucją. Jednak policjanci z Przeworska do sprawy podeszli bardzo rozsądnie i po ludzku.

W naszym powiecie nikt nie dostał mandatu za przemieszczanie się od godz. 19.00 do 6.00 w sylwestrową noc, chociaż wielu z nas to robiło. – Policjanci w tych godzinach interweniowali 17 razy. Jedno ze zgłoszeń dotyczyło sąsiadów. Jeden z nich zadzwonił na policje informując, że odłamki petard od drugiego spadają na jego dach. Interwencja Policji zakończyła się bez mandatu, sąsiedzi się dogadali między sobą. Funkcjonariusze na miejscu tylko pouczyli strzelającego mężczyznę- informował Mariusz Czyrny z KPP Przeworsk.

Jeden mężczyzna została zatrzymany przez policję, gdy jechał rowerem, ale powodem zatrzymania był fakt, iż pan nie miał maseczki. Mandatu nie przyjął o winie zadecyduje sąd.

Od 19.00 do 6.00 rano Policjanci zatrzymali też jednego nietrzeźwego kierującego rowerem. W noc sylwestrową funkcjonariusze byli wzywani czterokrotnie na różne interwencje domowe i raz uczestniczyli w transporcie do szpitala chorej osoby. Jak potwierdził Mariusz Czyrny z przeworskiej policji. Żadnego mandatu za przemieszczanie się nie wystawiono. 

TMP