Ostatnio pani Katarzyna Kałamarz zdecydowała się obciąć swoje piękne, długie włosy. Wspólnie z założycielką salonu fryzjerskiego TATANKA, Justyną Sobalą stwierdziły,  że wyrzucenie włosów do kosza to  marnotrawstwo, kiedy tyle chorych osób marzy o naturalnej peruce. Obie panie wykonały piękny gest i włosy oddały do fundacji WeGirls, która zajmuje się przekazywaniem naturalnych włosów do produkcji darmowych peruk dla chorych dzieci.

Fundacja Przyjaźni WeGirls działa prężnie już od kilku lat. Dzięki darczyńcom nie tylko z Polski, ale i z innych krajów, zbierają włosy, a przy współpracy z firmą Rokoko – dostarczają darmowe peruki uzyskiwane w toku całkowicie bezpłatnej  produkcji. Wiele dzieci, które już straciły nadzieję, odzyskało uśmiech i pewność siebie, dzięki efektywnej zbiórce włosów i perukom dobranym na miarę.

Fundacja Przyjaźni WeGirls i Rokoko tworzą silne partnerstwo skutkujące efektywną pomocą. Wśród osób, które zdecydowały się pomóc jest między innym pani Katarzyna Kałamarz. – Chciałam komuś pomóc. Wiele ludzi czeka na perukę z naturalnych włosów. Marzy o takiej, bo na sztucznej od razu widać, że nie jest prawdziwa. Cieszę się, że mogłam pomóc- mówiła szczęśliwa Pani Kasia. 

Swojej radości nie kryła też fryzjerka i założycielka salonu na ul. Studzińskiej w Przeworsku, Justyna Sobala, która w TATANCE wiele razy obcinała włosy na naturalne peruki i zawsze jeśli tylko może zachęca do tego pięknego gestu kolejne kobiety. – Warto. Jeśli mamy wyrzucić piękne włosy do kosza, a można komuś zmienić tym życie to warto – podkreślała. Wszystkie panie i panów, którzy myślą o ścięciu swoich długich włosów zachęcamy do powtórzenia gestu Pani Katarzyny Kałamarz i Justyny Sobali. 

BO