Jeruzalem, jeśli zapomnę o tobie, niech uschnie moja prawica!

Slide
Slide
previous arrow
next arrow

Jeruzalem, jeśli zapomnę o tobie, niech uschnie moja prawica!

Po prawie 10-ciu  latach znowu pojechałam do Izraela. To taki trochę dziwny kraj, niby leży w Azji ale gra w Lidze Mistrzów i występuje w Eurowizji. Niby Ziemia Obiecana a tak naprawdę to głównie góry i pustynie.  Z różnych powodów ludzie interesują się Izraelem. Ja pojechałam tam w poszukiwaniu Starego Testamentu.


Nad rzekami Babilonu – tam myśmy siedzieli i płakali, kiedyśmy wspominali Syjon. Na topolach tamtej krainy zawiesiliśmy nasze harfy. Bo tam żądali od nas pieśni ci, którzy nas uprowadzili, pieśni radości ci, którzy nas uciskali: „Zaśpiewajcie nam jakąś z pieśni syjońskich!” Jakże możemy śpiewać pieśń Pańską w obcej krainie? Jeruzalem, jeśli zapomnę o tobie, niech uschnie moja prawica!


To tekst psalmu 137 –  „ Śpiew wygnanych”  rozsławiony przez zespól Boney M. 

 

CSC_0298
Stary Testament przez wiele lat był pomijany przez chrześcijan, mam wrażenie, że teraz też wybiera się z niego tylko „wygodne” fragmenty. Przeczytanie Starego Testamentu to niesamowite wyzwanie, dużo większe niż  „Pan Tadeusz” dla większości uczniów. Kiedy pytałam zaprzyjaźnionych księży o jakieś streszczenie czy opracowanie to okazało się, że nie ma nic takiego a na moją propozycje wybrania się razem ze mną w charakterze przewodnika każdy nagle miał inne plany. Na szczęście na miejscu okazało się, że przewodniczka ma ogromną wiedzę i doskonale zna wszystkie księgi.

 

DSC_0135
Ale zaczynając od początku- Warszawa lotnisko Chopina i kontrole izraelskie. Pytania zadawane przez służby bezpieczeństwa mogą się wydawać  irytujące. W ciągu moich podróży nauczyłam się jednego, nie można denerwować się czymś na co nie mamy wpływu. Spóźniony samolot, niegotowy pokój w hotelu, zepsuty autobus – jakie to ma znaczenie, ja już jestem na urlopie, już nic nie muszę, już nic nie musze robić, ba nic już nie mogę zrobić i to też jest piękne. Mam taką swoją granicę, sto kilometrów od Przeworska moje codzienne życie zostaje daleko. 

 

DSC_0140
Jako że miałam już doświadczenie w takich rozmowach to moja rada dla grupy była jedna. Nie chcecie mieć kłopotów i przejść szybko to po prostu mówcie prawdę. Nawet jak pytanie będzie wam się wydawało dziwne i coś was będzie kusiło w środku żeby nie mówić wszystkiego. Dziewczyny mnie posłuchały i było potem trochę śmiechu, bo cały czas pokazywały na mnie. To ona mi powiedziała o wycieczce, to ona mnie namówiła, to ona wysłała zgłoszenie, to ona zapłaciła zaliczkę itd., itp. Także ostatecznie tylko mnie dokładnie przepytano. 

 

DSC_0141
Lecimy do Izraela liniami EL AL., więc na pokładzie koszerne śniadanko. Na tacy karteczka  z certyfikatem koszerności.  Nie wiem czy prawdziwie koszerne ale dla mnie ciężkie – była to wersja mleczna, a ja raczej jestem mięsożerna. 

 

DSC_0208
Lot  krótki i już jesteśmy  na lotnisku  Ben Guriona w Tel- Awiwie. Naszą bazą na kolejne trzy dni jest sympatyczny hotel w Nazarecie. Miasto położone na wzgórzach, tam albo się idzie pod górę albo schodzi w dół, musiała się Maryja nabiegać po tych górkach. Wieczorem kolacja (przepyszny humus). 

 

DSC_0223
Przez otwarte oka wieczorem słuchamy na przemian to żydowskich śpiewów  to bicia kościelnych dzwonów to nawoływań muezina. Jest  magicznie, dla zdrowotności popijamy polskie napitki. 

 

DSC_0224
Kiedyś mówiono  – od Dan do Beer Szeba czyli po całym kraju. Teraz  granice Izraela są znacznie dalej ale tradycyjne określenie pozostało. 

 

DSC_0226
I my również zaczynamy od  Tel Dan;  kiedyś wielkie miasto kananejskie później izraelickie. Tutaj są źródło rzeki  Dan i Jordan, niewielki ale uroczy rezerwat przyrody oraz ruiny sanktuarium wzniesione na fundamentach wcześniejszej świątyni. 

 

DSC_0233
Potem Banias zwane za czasów Jezusa Cezareą Filipową. Czczono tu niegdyś bożka natury o imieniu Pan. Herod Wielki wystawił tu świątynię ku czci Augusta, natomiast jego syn Filip rozbudował miasto i nadał mu nazwę Cezarea. Spacerujemy wśród ruin świątyń, próbujemy akustykę imponującego amfiteatru. Groty i nisze przeznaczone dla posągów bożków  sięgają jeszcze czasów greckich. Grecy wierzyli, że bóg Pan to pół-człowiek pół-kozioł mieszkał w tych jaskiniach. Był opiekunem  pasterzy, gór i muzyki  a jego flet zwany syryngą, obecnie raczej znany jako fletnia Pana podobno wprawiał kozy w taniec.

 

DSC_0241
Na horyzoncie rozciąga się potężny masyw góry Hermon. Ewangeliści umieszczają w tym miejscu rozmowę Piotra z Jezusem, podczas której Jezus  namaszcza Piotra na przyszłego papieża. Wydaje się że to miejsce idealne na takie przesłanie. Jezus mógł wskazać na potężny Hermon, mówiąc do Piotra „Ty jesteś Skała, a na tej skale zbuduję mój Kościół”, a następnie pokazując rozwalone ołtarze i przewrócone kolumny dodał -„a bramy piekieł go nie przemogą”. 

 

DSC_0242
Tego dnia jeszcze twierdza Nimrod-  “zamek na wielkim urwisku”, potężna  forteca  która przetrwała od czasów średniowiecza. Miała za cel obronę Damaszku podczas Szóstej Wyprawy Krzyżowej. Dzisiaj to miejsce  parku narodowego. W ogóle Żydzi we wszystkich nawet najmniejszych miejscach, gdzie jest trochę historii lub zieleni tworzą parki narodowe. W przerwie degustujemy miejscowe przysmaki- falafele z ciecierzycy. Przez środek restauracji przechodzi kanał z wodą- trudno uwierzyć, że to Jordan. W parku widzimy rodziny  na spacerach, czasami  żona idzie 2-3 metry za mężem. Trochę to dziwne, że w tak rozwiniętym  kraju, gdzie jest najwyższy odsetek wykształconych ludzi, kraju największej ilości noblistów tradycja bywa  tak silna i  nie pozwala  małżonkom obok siebie. Ale może jak mówił mleczarz Tewje „bez tradycji  życie byłoby chwiejne jak ten skrzypek na dachu”.

 

DSC_0246
Na koniec rzut oka na wzgórza Golan, opowieść o wojnie Jom Kippur i wracamy do Nazaretu.  

Hanka Dudzic

DSC_0247 DSC_0297 DSC_0293 DSC_0291 DSC_0289 DSC_0274 DSC_0268 DSC_0261 DSC_0257 DSC_0253

Slide
Slide
Slide
Slide
previous arrow
next arrow