Ostatni ligowy mesz rundy wiosennej na Budowlanych
7 czerwca, 2023Wernisaż wystawy „Miejsce”
7 czerwca, 2023Duży sukces wychowanek Akademii Piłkarskiej Perfect Przeworsk
5 czerwca, 2023Pożar pustostanu
5 czerwca, 2023Udany weekend grup młodzieżowych MKS Orzeł Przeworsk
5 czerwca, 2023Miasto Dzieciom – Bawcie się Razem z Nami 2023
5 czerwca, 2023Policjant będący po służbie pomógł młodej kobiecie
5 czerwca, 2023

Zmarli lepsi i gorsi
Zmarli lepsi i gorsi
Księża segregują ludzi. Na lepszych i gorszych? Tak, segregują w XXI wieku kategoriami ze względu na rodzaj śmierci, sposób życia i urodzenia. Tak segregują w Przeworsku (wszystkie poniższe historie wydarzyły się w naszym mieście nad Mleczką)…
Oczywiście nie wszyscy są nadgorliwi. Nie wszyscy są złymi ludźmi, uogólnianie jest niedobre i krzywdzące. Jednak coraz mniej ludzi chodzi do kościoła. Nawet w Przeworsku. Czy wiadomo dlaczego? Dlatego, że nawet w tym malutkim mieście na Podkarpaciu w kościele źle się dzieje, jeśli nie bardzo źle.
Jakiś czas temu Łukasz, dzisiaj 28 lat poszedł do kościoła, żeby poprosić o chrzest jego nowonarodzonego synka. Chłopiec przyszedł na świat w maju, Łukasz ze swoją partnerką mieli brać ślub we wrześniu. Ksiądz się nie zgodził zaznaczając, że dziecko pochodzi z grzechu i go nie ochrzci. Łukasz poszedł do innej parafii niż macierzysta. Tam w czerwcu ochrzcił synka, a we wrześniu wziął ślub z jego mamą. Czy synek Łukasza jest gorszy? Czemu winne jest to dziecko? Czy to dziecko jest gorsze?
Samobójstwo to też śmierć
Chrześcijanin życia danego od Boga nie powinien sobie sam odbierać. Bezsprzecznie. Tylko jeżeli to zrobił, to przecież nie dlatego, że był najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Zanim podjął najstraszniejszą decyzję o samobójstwie nie raz bezgłośnie wołał o pomoc. Nikt tego wołania nie usłyszał. Często nie słyszą nawet najbliżsi. Ksiądz też nie. Dlaczego więc po takiej śmierci w jednej parafii w Przeworsku bliscy i znajomi mogą pożegnać ukochaną osobę, która sama odebrała sobie życie, a w innej ksiądz mówi, że mszy nie odprawi, bo ów katolik to nie katolik, samobójca i na takie nabożeństwo nie zasługuje… A rodzina tego zmarłego też nie zasługuje? Jest gorszy, bo nie poradził sobie z problemami, które go przerosły? Bóg już go nie kocha?
Razem bez ślubu
Tak też można żyć. Wiele osób tak właśnie robi z różnych przyczyn. Jednych nie stać na ślub. Inni wolą taki układ. Jeszcze inni mają tylko ślub cywilny. Czyli wszyscy oni są gorsi. Żyją bez sakramentu, w grzechu. Razem mieszkają. Nie są mile widziani w kościele. Nie dają dobrego przykładu. Jeszcze gorsi są ci, którzy się rozeszli po ślubie. Rozwód to najgorsze co może się przytrafić. Gdyż kobieta powinna trwać przy mężu nawet jeśli ją codziennie bije i poniża? Nawet jeśli tak samo traktuje dzieci? Powinna zacisnąć zęby i tak trwać, bo połączył ich Bóg? Dobrzy ludzie też żyją razem, wychowują dzieci, plącą kredyty i są szczęśliwi. Nie trzeba ich piętnować.
Dziecko z próbówki
Dziecka, które urodziło się dzięki metodzie In vitro i dało szczęcie ludziom, którzy tak bardzo go pragnęli nie można gorzej nazwać jak dziecko z próbówki. To jest normalne dziecko. Ma serce i rozum. Nie jest gorsze. Takie dzieci mają prawo się rodzić. Bóg na pewno nie ma nic przeciwko temu. Chyba, że takich dzieci już od urodzenia nie kocha? Warto tutaj przypomnieć sentencję „Gdyby Bóg chciał żebyśmy latali dałby nam skrzydła. Jeśliby nie chciał, nie dałby nam wyobraźni” Dzieci urodzonych dzięki nowoczesnej metodzie nie trzeba w specjalny sposób oznaczać. To taki sam człowiek. Oznaczać może zacznijmy dzieci księży, którzy przecież żyją w celibacie. Antykoncepcja to też dobrodziejstwo naszych czasów. Jeśli przez np. 28 tabletek kobieta ma trafić do piekła to dziwne jest to piekło.
Polityka w kościele
Jakiś czas temu ludzie w Przeworsku chwalili jedną parafię za to, że z polityką, tą wielką i tą lokalną nie ma nic wspólnego. Teraz tą samą parafię przeklinają, za mieszanie się w politykę. Czyż Bóg nie dał nam wolnego wyboru? Ksiądz z ambony nie musi mi mówić na kogo mam glosować i co jest dobre, a co złe. Kościół musi być apolityczny. Księża nie muszą chodzić na marsze ONR i przyklaskiwać każdej idei z pozoru promującej chrześcijaństwo. Jak jednego dnia widzę ludzi na stadionie krzyczących, że przeciwna drużyna to nic dobrego, okraszając ich najgorszymi epitetami, a następnego dnia ci sami ludzie mówią, że trzeba wybić wszystkich wrogów kościoła to ja się zastanawiam gdzie jest to miłosierdzie, o rozum już nie pytając.
BO