Wypadek samochodu osobowego w Gorliczynie
2 czerwca, 2023Amelia Mazur w finale Miss Nastolatek Podkarpacia 2023
2 czerwca, 2023Świat, którego nie ma – „Pamięć ważna rzecz”
1 czerwca, 2023Piast Tuczempy – Orzeł Przeworsk 0:1
1 czerwca, 2023Finisaż wystawy „Od Wstępnej Środy do Zielonych Świątek”
31 maja, 2023Terminarz kina – czerwiec 2023
30 maja, 2023Zdarzenie drogowe w Pantalowicach
30 maja, 2023

Nasze ulubione rocznice
Nasze ulubione rocznice
Komentarz Czytelnika
Przyglądając się naszemu życiu w tzw. małych ojczyznach, trudno się oprzeć wrażeniu, że żyjemy od rocznicy do rocznicy, od uroczystości do uroczystości. Jak mówi mój ulubiony kolega Wojtek społeczeństwo integruje się na festynach, a samorządowcy przy poczęstunku.
Nasi samorządowcy wynajdują rocznice, wydają albumy, po prostu się promują. Oczywiście modne są rocznice tzw. okrągłe takie jak 640, 625, 70. Idąc za ich przykładem patrząc w swój samorządowy kalendarz znalazłem trzy nieokrągłe rocznice 19, 15 i 3. Pierwsza rocznica 19 to 26 listopada 1998 Rada Miasta Przeworska wybrała na Burmistrza pana J. Magonia. Były to ostatnie wybory burmistrza przez radnych. Od 2002 roku burmistrzów wybieramy w wyborach bezpośrednich czyli przez mieszkańców Przeworska.
Zapytałem kilku byłych radnych dlaczego zmienili burmistrza i wybrali nowego nie mającego szarego pojęcia o pracy w samorządzie, wszyscy potwierdzają, że był to wybór partyjny i obowiązywała tzw. dyscyplina partyjna . Pan radny J. Magoń pracownik zakładów Odzieżowych Vistula w/g mnie kompletnie się do tej pracy nie nadawał. Były burmistrz K. Borcz prawnik, który przeszedł już swoją ścieżkę uczenia się przy powstawaniu gmin-samorządów po roku 1989 w roku 1998 był w/g mnie najlepszym kandydatem.
Gdy pytałem byłych radnych dlaczego z dobrego burmistrza prawnika K. Borcza zamieniono na bliżej nieznanego człowieka, nie zaznajomionego z tematyką zarządzania miastem, padła odpowiedź, że poza partyjnymi względami zdecydowało również to, że pan Kazimierz za bardzo się usamodzielnił, a niektórym ludziom ze środowiska solidarnościowego Przeworska to przeszkadzało.
Jakim burmistrzem był pan Magoń pozostawiam ocenie każdemu z osobna. Jedyną zaletą w/g mnie dla swojego środowiska była właśnie niesamodzielność i dyspozycyjność szczególnie w sprawach kadrowych.
Następna rocznica 15 to wybory bezpośrednie burmistrza w 2002 roku. Jest to data święto demokracji , mieszkańcy wybierają bezpośrednio burmistrza. Niestety mieszkańcy wybrali pana J. Magonia na następne kadencje. Wybory bezpośrednie nawet w dojrzałych społeczeństwach rodzą zawsze ryzyko wyboru przez społeczeństwo nieodpowiedniej osoby. Dla mnie takim jaskrawym przykładem są USA i wybory prezydenckie. Co kilka lat wyborcy amerykańscy wybierają dziwną osobę na prezydenta, nie mającą przygotowania i szarego pojęcia o swojej przyszłej pracy. Był aktor, a teraz jest finansista. Dopiero w wyborach w roku 2010 społeczeństwo miasta podziękowało panu J. Magoniowi i wybrało panią M. Dubrawska-Lichtarską . Był to też skok na głęboką wodę i dla mieszkańców i dla pani przyszłej burmistrz , ale w/g mnie widocznie wyborcy już mieli dość pana J. Magonia . Pani Burmistrz była radną, Przewodniczącą Rady Miasta, ale zarządzanie miastem osobiście to już inna kwestia.
Gdy pytałem kilku radnych i kilku większych przedsiębiorców o tamte lata i zmianę burmistrza stwierdzili zgodnie, że wystąpiło tzw. zmęczenie materiałem z obu stron. W roku 2014 mieliśmy następne wybory i dochodzimy do mojej następnej rocznicy 3 lata jak burmistrzem został pan L. Kisiel . Wchodzimy w czwarty rok zarzadzania miastem przez pana Burmistrza L. Kisiela . Bedzie to okres podsumowań pracy, pokazania przez obecnego burmistrza jak ciężko pracował na rzecz społeczeństwa przeworska. Główną wspólną cechą wykazywaną przez moich rozmówców, zwolenników i przeciwników obecnego burmistrza jest to, że przy każdej okazji zbyt dużo promuje swoją osobę pokazując działania przez obecną kadencję . Mnie to nie przeszkadza, uważam, że człowiek na takim stanowisku musi informować i tym samym promować swoją pracę, a że trwa to np. ok. 1 godzine na sesji, trudno, jest to chyba jedyna okazja przed większym gronem i mediami.
Burmistrz jest jednoosobowym przedstawicielem miasta i chyba wszyscy zdają sobie sprawę, że za nim i dla niego pracują urzędnicy. Dopóki nie zobaczę pana L. Kisiela stojącego przed lustrem i pytającego, kto jest najlepszy gospodarzem w mieście, a za lustrem stojący urzędnicy odpowiadający, że pan panie burmistrzu to w dla mnie wszystko jest ok.
Będąc obserwatorem prac na komisjach rady i podczas sesji RM widziałem samokrytykę pana burmistrza i jego ekipy. Nawet na ostatniej sesji z-ca burmistrza przeprosił mieszkankę za pomyłkę urzędu. Można spokojnie pochwalić zespół pana burmistrza, gdyż idzie w dobrym kierunku pisząc projekty, rozkręcił powoli urzędniczą maszynkę i w ramach otrzymanych pieniędzy miasto może się rozwijać.
Najważniejsza sprawą, którą zrobił na początku kadencji, to że realnie rozłożył zadłużenie miasta, wie że trzeba napisać kilka projektów w różnych dziedzinach, żeby załapać się na pieniadzę, a konkurencja nie śpi . Siedem lat temu pisałem, że przez Przeworsk przejeżdża dyliżans z kasą a my ją nie otrzymujemy, teraz można spokojnie powiedzieć, że część kasy zostaje w naszym mieście.
Za rok następne wybory, zgodnie z nasza specyfiką przyszli kandydaci na radnych i burmistrza jeszcze się nie promują. Partie o zasięgu ogólnopolskim zaczęły poszukiwać kandydatów na swoje listy, oczywiście pierwsze przymiarki już są, ale w dużych aglomeracjach miejskich . Tam są największe pieniądze do podziału i oczywiście etaty dla partyjnych kolegów. Niestety charakterystycznym dla małych miasteczek, które otrzymują ochłapy ze stołów dużych miast, jest brak społeczeństwa obywatelskiego, widać to podczas wyborów parlamentarnych i na spotkaniach osiedlowych mieszkańców. Nie potrafimy się zjednoczyć, nawet jak ktoś nam pokazuje jasny cel np. wybór posła, ale za to niestety bardzo szybko potrafimy się poróżnić co wykorzystują inni.
st.zawadzki