PREWENCJA NAJLEPSZY SPOSÓB NA BEZPIECZEŃSTWO
23 marca, 2023Odpowie za posiadanie narkotyków
23 marca, 2023Pożar sadzy w kominie – Wylewa
22 marca, 2023Marek Frączek odpowiada na wyjaśnienia Burmistrza
21 marca, 2023Wystawa malarstwa Krystyny Pasternak
21 marca, 2023Tomasz Karolak Stand-Up: „50 i co?”
21 marca, 2023Kolizja dwóch pojazdów
21 marca, 2023

„Słup” z Krzeczowic w rękach Policji
„Słup” z Krzeczowic w rękach Policji
Policjanci w Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie zatrzymali kolejne osoby zamieszane w działalność grupy przestępczej, która zajmowała się sprowadzaniem do Polski luksusowych aut i zaniżaniem ich wartości. Wśród zatrzymanych jest mieszkaniec Krzeczowic.
Policjanci zatrzymań dokonali wspólnie z funkcjonariuszami Krajowej Administracji Skarbowej na terenie województwa lubuskiego, m.in. w Zielonej Górze i Gubinie. Zatrzymano cztery osoby w wieku od 20 do 46 lat. To tzw. „słupy” na które składano deklaracje celne, w których zaniżano wartość samochodów sprowadzanych z zagranicy. Śledztwo w tej sprawie trwa od 2017 roku. Najpierw został zatrzymany ojciec i syn, którzy są oskarżeni o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą. Prokuratura twierdzi, że gang oszustów działał w 2016 roku – od 1 sierpnia do 31 października: w Lubuskiem na terenie Zielonej Góry, Gubinie i Krośnie Odrzańskim, oraz na Podkarpaciu: w Krzeczowicach i Przemyślu. Jak podaje portal Rzeszów News w sierpniu 2016 roku w Urzędzie Celnym w Przemyślu złożono ponad 30 deklaracji dotyczących kupna za granicą luksusowych samochodów takich marek jak Audi, BMW, Land Rover, Porsche, Bentley, Mercedes i Volvo. Wszystkie samochody miały zaniżoną wartość. Bandyci byli pewni siebie do tego stopnia, ze zaniżali wartość samochodów nawet stukrotnie. W dokumentacjach podawano, że samochody mają tak niską wartość, bo rzekomo były uszkodzone, zniszczone lub spalone. Im mniejsza była wartość auta, to mniejszy był naliczany podatek akcyzowy. Rzeczywista wartość aut sięgała kilkuset tysięcy złotych, a w dokumentach podawano, że pojazdy są warte najwyższej kilka tysięcy złotych i od tej ceny płacono podatki. W sumie oszustwa podatkowe wyniosły ponad 900 tys. zł.
BO