List protestacyjny słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Przeworsku

Slide
Slide
Slide
previous arrow
next arrow

List protestacyjny słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Przeworsku

Instytut Pamięci Narodowej Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa w Warszawie.

My niżej podpisani  słuchacze Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Przeworsku wyrażamy zaniepokojenie i oburzamy się na wyeksponowanie tablicy przez Związek Ukraińców w Polsce, Zjednoczenie Łemków na dworcu PKP w Przeworsku. Nasze oburzenie wywołuje fakt, że  zawiera ona m.in. informacje o kłamliwej treści. Sformułowanie "…z rejonu Przeworsk w transportach kolejowych (…) wywieziono na Ziemie Zachodnie 23 691 osób narodowości ukraińskiej" sugeruje czytającym,  że rejon ten był zamieszkiwany niemal wyłącznie przez ludność ukraińską. W rzeczywistości wg spisu ludności z 1921 r. cały powiat przeworski zamieszkiwało 59 000 ludzi z czego tylko 2958 greko-katolików (Ukraińców). Natomiast w roku 1943 obszar ten zamieszkiwało 65 921 mieszkańców w tym tylko 2761 Ukraińców.   A w ramach przesiedleń z powiatu przeworskiego do roku 1947 wyjechało 379 rodzin ukraińskich tj.1440 osób (Jan Pisuliński, Przesiedlenie ludności ukraińskiej z Polski do USSR w latach 1944-1947, Rzeszów 2017)


Ponadto uważamy, że swoistym chichotem historii jest umieszczanie takich tablic na pięknie odrestaurowanych polskich dworcach, które przed laty były niszczone i wysadzane   w powietrze przez banderowców. Tylko na jednym 27 Odcinku Taktycznym UPA "Bastion" jej dowódca Iwan Szpontak "Zaliżniak" ze swoimi podwładnymi dokonał 200 ataków terrorystycznych przeciwko państwu polskiemu, zniszczył pięć stacji kolejowych, zaminował i wysadził w powietrze 4 pociągi, zlikwidował 14 posterunków milicji i zatakował trzy miasta. Popełnił też szereg zbrodni ludobójstwa. Kres jego działalności położyła dopiero  Operacja "Wisła" (Marek. A. Koprowski, Akcja "Wisła" krwawa wojna z  OUN-UPA, Zakrzewo 2016). Wielu historyków ocenia obiektywnie, że przesiedlenie ludności ukraińskiej było dla niej rozwiązaniem bolesnym, ale wymuszonym przez zbrodniczą działalność OUN-UPA. Dopóki ludność ta mieszkałaby w południowo-wschodniej Polsce, OUN-UPA działałyby, prowadząc w dalszym ciągu terrorystyczną działalność wymierzoną w struktury państwa polskiego i jego obywateli. Trafnie ocenił to w jednej ze swoich wypowiedzi prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński: "Uważamy, że terror UPA, skierowany przeciw zwykłym obywatelom, mordowanie całych wsi, był faktem. Każda ówczesna władza(…) musiałaby podjąć daleko idące działania, zmierzające do tego, żeby z tym skończyć. Każda władza jest zobowiązana do chronienia swoich obywateli.. Dlatego nie widzimy powodu, żeby te akcję potępiać, tym bardziej, że Ukraińcy nie chcą potępić ludobójstwa popełnionego przez UPA. W akcji "Wisła" ludobójstwa nie było. (…) Wiemy też, że sytuacja terroryzowania ludności przez UPA była istotna dla przesiedlenia ludności cywilnej z zagrożonego obszaru  i że państwo polskie musiało zastosować takie środki represji z pewnością nieprzyjemne dla wysiedlanych rodzin. Weźmy pod uwagę to, że Polska (jakakolwiek wtedy ona nie była) walczyła o granice i jako suwerenne państwo musiała działać, aby je ochronić (…)".


Nie wiemy jakie miał prawdziwe intencje Związek Ukraińców w Polsce ubiegając się o zezwolenie i potajemne  umieszczenie tej tablicy na przeworskim dworcu kolejowym  – dla władz i mieszkańców miasta było to całkowitym zaskoczeniem. Wiemy natomiast, że jej treść i obecność budzi wiele złych emocji. Przez ten dworzec przejechało również kilkadziesiąt tysięcy rodzin polskich, uciekając ze wschodu przed potworną banderowską rzezią, unosząc jako cały dobytek tylko życie. W samym Przeworsku żyje wiele rodzin, które tu pozostały i pamiętają. Z tego dworca wywożono także żołnierzy AK w latach 1944/45 do stacji Przemyśl – Bakończyce skąd wywożono ich na Syberię oraz tysiące młodych ludzi na roboty przymusowe do Niemiec. Nie może być sytuacji, gdzie Związek Ukraińców w Polsce rości sobie prawo do monopolizacji pamięci i jednocześnie utożsamia się z nacjonalizmem ukraińskim, a bezpośrednią przyczyną Operacji "Wisła" był terroryzm OUN i UPA, które to organizacje ponoszą bezpośrednią odpowiedzialność za wysiedlenie ludności ukraińskiej. Ponadto w ramach Operacji "Wisła" wywożono także polskie rodziny związane z antykomunistycznym ruchem ludowym.


Nie ma i nie może być jakiejkolwiek analogii pomiędzy ludobójstwem na Kresach a Operacją "Wisła", ale jeśli ta tablica miałaby pozostać, urągając pamięci tamtych Ofiar, to obok niej powinna być tablica o tych, którzy w trwodze uciekali przed bandami UPA pozostawiając na zawsze wszystko i trupy swoich bliskich.


Zatem my niżej podpisani prosimy o anulowanie wydanego zezwolenia na umieszczenie tej tablicy na naszym dworcu i domagamy sie jej demontażu.  

 

Slide
Slide
Slide
Slide
previous arrow
next arrow