Krowi gwałciciel trafił do aresztu 

Slide
Slide
previous arrow
next arrow

Krowi gwałciciel trafił do aresztu 

O czterdziestotrzyletnim Janusz P., mieszkańcu gminy Kańczuga pisaliśmy w maju 2018 roku, kiedy ten pod wpływem alkoholu włamał się do obory  w Pantalowicach, w której stały krowy i cielaczek, następnie używając butelki i drewnianego kołka ranił odbyty i narządy rodne zwierząt. Właściciel bydła zgłosił sprawę na policję informując, że w brutalny sposób zgwałcono 5 krów. Po dokładniejszych oględzinach stwierdził, że ucierpiały wszystkie krowy, jednak pięć jest rannych najpoważniej. 


Krowi oprawca to mieszkaniec wsi w gminie Kańczuga, który nie pała się żadnym zajęciem, a jedynie „dorabia” żebrając pod marketami na terenie powiatu. Czasem pomagał komuś w gospodarstwie za jedzenie, jednak jego największym problemem od zawsze był alkohol. Mężczyzna mieszka w bardzo lichym domu, który rzadko odwiedza, gdyż jak relacjonują sąsiedzi śpi, gdzie zastanie go noc. W podobny sposób zaplanował spędzić noc z 15/16 maja 2018 roku.


Jako swojej schronienie upatrzył sobie oborę. Wszedł do gospodarstwa, następnie udał się do obory, gdzie stały krowy. Jak relacjonuje właściciel bydła rano od razu widział, że coś jest nie tak. – Bramka na podwórko była otwarta, drzwi do stajni też. Jak poszedłem do krów to o mało nie dostałem zawału. Od razu zauważyłem jak te zwierzęta są zmęczone, jak zużyte. Takie wymięte. Jak podnosiłem im ogony ogarniało mnie przerażenie. Rany były okropne. Najgorsze to chyba u cielnej krowy. Nie wiem jakie rządze opętały tego łajdaka, ale żeby tak postępować z krowami, tak je zbezcześcić!. To się w głowie nie mieści. Od raz zadzwoniłem na 997. Przyjechała policja i weterynarz, żeby opatrzyć krowy. Najpierw zgłosiłem, że „zgwałconych” było pięć, ale teraz jak już na spokojnie im się przyjrzałem, to widzę, że on musiał majstrować przy wszystkich jedenastu! Nie wiem jak to wpłynie na psychikę tych zwierząt. To dla kogoś może jest zabawne, jednak proszę uwierzyć straszną tragedię wyrządził tym krowom ten pijak – relacjonował właściciel krów.  


Rzecznik Prasowy przeworskiej policji, wówczas  Renata Jaremko potwierdziła takie zdarzenie – We wtorek (16.05.2015-przyp.autora)  godz. 6.30 dyżurny przeworskiej komendy otrzymał zgłoszenie o okaleczeniu krów w jednej z miejscowości na terenie gm. Kańczuga. Na miejsce skierowany został patrol policji. Funkcjonariusze ustalili, że w nocy z 15/16 maja  nieznany sprawca wszedł do budynku obory i okaleczył 5 krów. W trakcie oględzin ustalono, że zwierzęta odniosły obrażenia w okolicy narządów płciowych. Krowy zostały zbadane przez lekarza weterynarii i udzielono im pomocy weterynaryjnej. W toku podjętych dalszych czynności zmierzających do ustalenia sprawcy zatrzymano 43-letniego mieszkańca  powiatu przeworskiego. Dziś mężczyzna został przesłuchany przedstawiono mu zarzut popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami z art. 35 ust. 1a Ustawy o ochronie zwierząt. Sprawca przyznał się do popełnionego czynu i złożył wyjaśnienia. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji oraz zakaz opuszczania kraju. W dalszym ciągu prowadzone jest postępowanie, które wyjaśni okoliczności tego zdarzenia, jak również motyw działania sprawcy-informowała R. Jaremko.


Krowi oprawca po tym jak uczestniczył w wizji lokalnej i usłyszał zarzuty został objęty dozorem policyjnym na trzy miesiące  i zakazem opuszczania kraju i wypuszczony. Do swojego domu jednak nie wrócił. 


Dozoru policyjnego też nie wypełniał należycie. W ogóle nie stawiał się na Komisariacie policji.  W końcu Prokuratura Rejonowa w Przeworksu wydała nakaz doprowadzenia Janusza P, do aresztu. Mężczyzna bardzo długo był poszukiwany przez policję. Kiedy ta w końcu go odnalazła prokurator postawił mu kolejny zarzut: uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego. Za te dwa przestępstwa, oraz za to, że Janusz P. zaniechał dozoru policyjnego, mężczyzna trafił do aresztu. Przebywa tam od 5 listopada ub. r. i zostanie jeszcze do 5 marca, jeśli prokuratura nie wystąpi o przedłużenie aresztu.


Do sprawy wrócimy. 


BO

 


Fot. KPP Przeworsk. 43-letni mieszkaniec powiatu przeworskiego, któ

Slide
Slide
Slide
Slide
previous arrow
next arrow